King Kong wkracza do twojego klubu i przynosi ci noc jak dziki uścisk, najlepsi przyjaciele z uczuciem przybycia i odejścia, tańczące ciała owinięte indie popem, który wlewa się do twojego serca jak rzeka w miłosnej mieszance, dosłownie je zalewając. Energetyczny, zmysłowy, wolny, ponieważ nie jest to już dla nas normalne.
Brzmi jak: Ennio, Berq, Fred Again, Marlon Hoffstadt, Dilla, Giant Rooks, Edwin Rosen, Mando Diao, Mayberg, Kasi, Florence and the machine, Brutalism 3000, Paul Wetz, Royel Otis, Paula Carolina, Bibiza, Southstar, Ski Aggu, Arctic Monkeys, Blond.